Zwyczaj wróżenia w wieczór andrzejkowy znany jest od bardzo dawna. Pamiętajmy jednak, że wróżba to zabawa i nie należy traktować jej poważnie, chociaż nie jest wykluczone, że może się spełnić.
W poniedziałek, 30 listopada obchodziliśmy w naszym oddziale przedszkolnym andrzejki. Już na samym początku wszyscy byli zaskoczeni listem od wróżki Weroniki, który to zostawiła w naszej sali. Przygotowana dekoracja, rekwizyty, świece oraz unoszący się w całej sali zapach topionego wosku, stworzyły odpowiedni nastrój sprzyjający przepowiedniom. Dzieci poznały znaczenie różnych kolorów, liczb, magicznych przedmiotów. Ustawiały buty, aby sprawdzić, który chłopiec pierwszy się ożeni i która dziewczynka pierwsza wyjdzie za mąż. Rzucały pieniążkami do miski z wodą, aby spełniły się najskrytsze marzenia. Za pomocą przygotowanych obrazków sprawdzały, kim zostaną w przyszłości. Dużo radości przyniosła dzieciom wróżba najbardziej kojarzona z andrzejkami – lanie wosku. Po słowach: "Czary – mary, wosku lanie co ma stać się, niech się stanie. Zaraz wszyscy się dowiedzą co nam wróżby przepowiedzą”, dzieci podchodziły do miski z wodą i z pomocą pani Danusi lały wosk przez dziurkę od klucza. Powstałe kształty były doskonałą okazją do rozwijania wyobraźni. Wspólnie odgadywały, co je czeka i czego mogą się spodziewać w przyszłości. Wszystkie wróżby przeplatane były pląsami przy muzyce oraz słodkim poczęstunkiem.
Czy wróżby się spełnią? Przyszłość nam pokaże. Pewne jest to, że przyniosły dzieciom wiele radości i były okazją do wspólnej zabawy.
Dziękujemy rodzicom za przygotowanie poczęstunku.
Wychowawca Danuta Gromiec Rzepa